Ostatnio papiery Santoro nabrały dużej popularności wśród ludzi skrapbukingu,
przeważnie tu w Anglii i Irlandii,
wiadomo,bo są to papiery właśnie angielskie, a nie amerykańskie.
Pamiętacie może papiery/kolekcję Gorjuss Santoro?
Z tą właśnie dziewczynką z ciemnymi długimi włosami w szaro-burych tonacjach.
Właśnie, te tonacje ciemnych kolorów bardzo wyróżniają papiery Santoro od pozostałych już istniejących na rynku, więc napewno gdzieś brzegiem oka zahaczyłyście o nie.
Osobiście, od początku ukazania się tej kolekcji,
nie byłam przekonana co do tej "szaro-burej dziewczynki" (tak ją nazwałam),
bo kolorystyka wydaje mi się za smutna, nie pasuje mi do malutkich dziewczynek.
I chociaż mam kilka stempelków i papierów z tej kolekcji,
to jednak ani jednek kartki dotychczas nie zmajstrowałam.
Trochę później ukazała się następna kolekcja z dziewczynką
z elementami bardziej jaśniejszymi w kolorze piaskowym
i wtedy dopiero zaczęłam nabierać sympatii do niej.
A najbardziej ze wszystkich mnie się podoba kolekcja o nazwie Santoro - Willow.
I dziwnym trafem jest to, że właśnie z Willow kolekcji nie posiadam nic,
ani papierów, ani stempelków.
Natomiast jakiś czas temu kupiłam komplekt papierów i 3D obrazków z kolekcji Santoro - Mirabelle
i zmajstrowałam kilka kartek z wizerunkiem panienien.
Podobają mi się bardzo te kartki.
Kawał papieru między tłem, a wizurenkiem panienek jest wykonany techniką embossingu,
Kawał papieru między tłem, a wizurenkiem panienek jest wykonany techniką embossingu,
a także tonowany tuszami.
Trochę brakuje mi czegoś w dole kartek,
jakiegoś nadpisu, drobiazgu.
Zobaczymy, może nastąpi ich edytowanie :)
Czasami fajnie jest spojrzeć na swoje kartki z dystansu czasu :)
Pozdrawiam,
Agneta
Przepiękne"retro " kartki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńMagiczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrzepiękne:) Były by z nich świetne okładki na notesy :)
OdpowiedzUsuń