Kochani i kochane, witam ponownie po długiej przerwie!
Nie będę się rozpisywała ile mnie tu czasu nie było, uchylę skrawek tajemnicy, że właśnie 8 tygodni temu zostałam mamą trzeciego naszego z mężem dziecka. I chociaż mam wakacje od nauki, to jednak maleństwo i starszacy, a także dom pochłaniają mnie całą.
Ale do sprawy. Otóż jestem wielką miłośniczką wszelkiego rodzaju słodyczy i w ciągu ciąży, a także i po zamiłowanie jeszcze bardziej się zwiększyło. A problem polega na tym, że mój starszak też poczuł smak słodyczy i teraz każdego wieczoru prosi mnie o nie. Więc wczoraj upiekłam ciasto i powiedziałam mężowi, że odtąd będziemy mieli taką tradycję: ciasto na weekendy tylko, a w ciągu tygodnia żadnych słodyczy.
Mój starszyk przy dzisiejszym niedzielnym cieście :)
Jakie znacie metody lub stosujecie przeciwko słodyczom?
Podzielcie się, proszę