Witajcie,
tak jak obiecywałam, dzisiejszy post będzie o krzyżykach.
Otóż,
któregoś dnia postanowiłam zebrać do kupy wszystkie moje prace krzyżykowe,
któregoś dnia postanowiłam zebrać do kupy wszystkie moje prace krzyżykowe,
które rozpoczęłam i nie skończyłam.
Powiem, że zebrała się niezła kupa!
Zobaczcie zresztą sami.
Ponumerowałam je po prostu według przypadku,
bo jak się zaczyna kilka obrazów w jednym czasie,
to później trudno się połapać, który był haftowany wcześniej, a który później.
Nr1- Metryczka ślubna
Chyba jedna z najnowszych prac,zaczęta i porzucona.
Zaczęłam ją haftować dla koleżanki dwa lata temu.
W pewnym momencie uświadomiłam, że to nie jest najfajnieszy prezent ślubny i rzuciłam w kąt.
Wstyd i hańba, koleżanka już dziecko urodziła.
Nr2- RR Cytrusowy
Jak widzicie, zostało mi sporo, 5 obrazków.
Szkoda tylko, że sama otrzymałam kanwę spowrotem z dwoma obrazkami mniej
niż wyhaftowałam dla innych, i to chyba też przyczyniło się do porzucenia haftu,
bo obrazki nie są łatwe.
Ale to nie jest najważniejsze, najważniejsze jest to,
że nadal marzy mi się zawiesić ten obraz w kuchni.
Nr3 - Obrus z różami
Zaczęłam go bardzo dawno, nawet nie pamiętam kiedy.
Obrus kupiłam z coricamo i zaczęłąm haftować, miał być prezent dla mamy.
Ale trudno mi idzie na kanwie 40 krzyżyków na 10 cm,
krzyżyki są takie duże, co mi sie nie najbardziej podoba.
Wartałoby skończyć czym prędzej, bo ostatnio fuksje zaczęłam na kanwie 72 krzyż na 10 cm.
Nr4- bryloczek z narcyzami
Taki drobiazg, a rzucony w kąt. Brak słów.
Nr5- Fartuch
Zakupiony online wieki temu.
Fajny obrazek, fajny nadpis, ale znowóż krzyżyki duże jak słonie...
Nr6-RR Kuchenny
Brak słów.
Niezbyt dużo zostało i rzucone.
Nr7 - Sal Pory Roku
Bardzo mi się podobał i podoba.
Coś tam mi wypadło i nie wyhaftowałam następnego obrazka na wrzesień i tak został porzucony.
Ale jak wspomniałam, bardzo mi się podoba i będzie skończony.
Mam wzorek na wrzesień, gdyby ktoś miał schemat na trzy ostatnie miesiące,
podeślijcie mi proszę, dziewczyny!
Nr8 - Sal Koci
Tak jak poprzedni obraz. Bardzo się podoba, ale coś mi wypadło,
zrobiłam przerwę i później już nie wróciłam do niego.
Nr9-Jeżyk w doniczce
Ten obraz też należy do moich najbardziej ulubionych.
Właśnie do tego Ufoka powróciłam ostatnio.
W następnym poście ukarzę moje postępy.
Zaczęłam go wieki temu.
A został porzucony, bo byłam znużona mieszaniną kolorów.
Wydawało mi się to bardzo męczące przy haftowaniu.
A kilka dni temu jak haftowałam, to schemat nie wydał mi sie taki trudny jak przedtem.
Praktyka haftowania czyni cuda...
Nr10 - Sal Fuksje ?
I tu właśnie znak zapytania, bo nie wiem co mam dalej z nimi robić.
Przed zapisywaniem się na Sal miałam wahania i teraz mam co mam.
Nie jestem pewna czy chcę do nich powrócić.
Nie posiadam zbyt dużo wolnego czasu i nie jestem pewna czy chcę ten czas poświęcić dla fuksjii,
które nie będą pasowały mi do wystroju wnętrza,
i nie wiem czy któraś z koleżanek zachce je.
Oto łamigłowka!
Ale jednak fajnie sie haftuje na 18ct kanwie :)
bo jak się zaczyna kilka obrazów w jednym czasie,
to później trudno się połapać, który był haftowany wcześniej, a który później.
Nr1- Metryczka ślubna
Chyba jedna z najnowszych prac,zaczęta i porzucona.
Zaczęłam ją haftować dla koleżanki dwa lata temu.
W pewnym momencie uświadomiłam, że to nie jest najfajnieszy prezent ślubny i rzuciłam w kąt.
Wstyd i hańba, koleżanka już dziecko urodziła.
Nr2- RR Cytrusowy
Jak widzicie, zostało mi sporo, 5 obrazków.
Szkoda tylko, że sama otrzymałam kanwę spowrotem z dwoma obrazkami mniej
niż wyhaftowałam dla innych, i to chyba też przyczyniło się do porzucenia haftu,
bo obrazki nie są łatwe.
Ale to nie jest najważniejsze, najważniejsze jest to,
że nadal marzy mi się zawiesić ten obraz w kuchni.
Nr3 - Obrus z różami
Zaczęłam go bardzo dawno, nawet nie pamiętam kiedy.
Obrus kupiłam z coricamo i zaczęłąm haftować, miał być prezent dla mamy.
Ale trudno mi idzie na kanwie 40 krzyżyków na 10 cm,
krzyżyki są takie duże, co mi sie nie najbardziej podoba.
Wartałoby skończyć czym prędzej, bo ostatnio fuksje zaczęłam na kanwie 72 krzyż na 10 cm.
Nr4- bryloczek z narcyzami
Taki drobiazg, a rzucony w kąt. Brak słów.
Nr5- Fartuch
Zakupiony online wieki temu.
Fajny obrazek, fajny nadpis, ale znowóż krzyżyki duże jak słonie...
Nr6-RR Kuchenny
Brak słów.
Niezbyt dużo zostało i rzucone.
Nr7 - Sal Pory Roku
Bardzo mi się podobał i podoba.
Coś tam mi wypadło i nie wyhaftowałam następnego obrazka na wrzesień i tak został porzucony.
Ale jak wspomniałam, bardzo mi się podoba i będzie skończony.
Mam wzorek na wrzesień, gdyby ktoś miał schemat na trzy ostatnie miesiące,
podeślijcie mi proszę, dziewczyny!
Nr8 - Sal Koci
Tak jak poprzedni obraz. Bardzo się podoba, ale coś mi wypadło,
zrobiłam przerwę i później już nie wróciłam do niego.
Nr9-Jeżyk w doniczce
Ten obraz też należy do moich najbardziej ulubionych.
Właśnie do tego Ufoka powróciłam ostatnio.
W następnym poście ukarzę moje postępy.
Zaczęłam go wieki temu.
A został porzucony, bo byłam znużona mieszaniną kolorów.
Wydawało mi się to bardzo męczące przy haftowaniu.
A kilka dni temu jak haftowałam, to schemat nie wydał mi sie taki trudny jak przedtem.
Praktyka haftowania czyni cuda...
Nr10 - Sal Fuksje ?
I tu właśnie znak zapytania, bo nie wiem co mam dalej z nimi robić.
Przed zapisywaniem się na Sal miałam wahania i teraz mam co mam.
Nie jestem pewna czy chcę do nich powrócić.
Nie posiadam zbyt dużo wolnego czasu i nie jestem pewna czy chcę ten czas poświęcić dla fuksjii,
które nie będą pasowały mi do wystroju wnętrza,
i nie wiem czy któraś z koleżanek zachce je.
Oto łamigłowka!
Ale jednak fajnie sie haftuje na 18ct kanwie :)
A więc, ktoś ma więcej ?
Macie jakieś rady, sposoby?
Pozdrawiam cieplutko,
Agneta
Macie jakieś rady, sposoby?
Pozdrawiam cieplutko,
Agneta