Dzisiaj już mamy 7 stycznia. Jak ten czas szybko leci.
Chcę Wam pokazać moje skromne postępy za miesiąc grudzień. Naprawdę skromne, bo krzyżyków przybyło bardzo mało.
Jak widzicie dwa zdjęcia mało się różnią. Nie jestem zdziwiona czy zawiedziona, bo przepuszczałam, że w grudniu będę miała mało czasu na haft.
A te zdjęcie jest z początku października, kiedy to wzięłam haft do ręki po bardzo długiej przerwie
Oto i jest cały mój postęp za 2021 rok. Jak dla mnie jest dobry. Jest to praca trzech miesięcy, można powiedzieć owoc pracy dwóch miesięcy. Wzorek jest dość łatwy, więc idzie mi szybko, chociaż ja wcale nie należę do szybko haftujących.
Chociaż grudzień był nieciekawy pod względem krzyżyków, ale mianowicie porobiłam trochę hafciarskim zakupów.
Z Ebay z UK kupiłam zestaw od Dimensions, o którym bardzo dawno marzyłam. Jest to zestaw stary i rzadki, więc w sklepie nie da się go nornalnie nabyć, trzeba wyszukiwać od ludzi, którzy pozbywają się go ze swoich zapasów.
Nie mogę oczu oderwać od tego obrazu. Taki on jest dla mnie piękny.
Był też obraz Japanese Geisha na sprzedaż od Dimensions, ale zdecydowałam, że kupię ten, a Geishe kupię trochę później. Co jakiś czas sprawdzam ebay czy nie ma ciekawych zestawów Dimensions. Zobaczymy co upoluję w ciągu tego roku.
Był też obraz Japanese Geisha na sprzedaż od Dimensions, ale zdecydowałam, że kupię ten, a Geishe kupię trochę później. Co jakiś czas sprawdzam ebay czy nie ma ciekawych zestawów Dimensions. Zobaczymy co upoluję w ciągu tego roku.
A moim następnym zakupem były tanie ramki od Ikei. Mam 7 czy 8 sztuk całkowicie wyhaftowanych obrazów w oczekiwaniu na swoją ramkę i jeden obraz oprawiony niezbyt ładnie. Więc trochę tych obrazów mam i postanowiłam, że kilka z nich umieszczę w standartowe ramki, a pozostałe ramki będę zamawiane na wymiar.
Zamawiałam 5 sztuk, ale jednej nie mieli na stanie. Jedna została uszkodzona w domu, nie wiem czy uda mi się ją nanaprawić. Mam 3 ramki.
Co do planów na rok 2022, nie sprecyzowałam je jeszcze i nie wiem czy w ogóle uda mi się to zrobić. Bo fajnie jest planować zimą, kiedy wieczory są długie, a co innego jest trzymać się planu, kiedy z nadchodząca wiosną nadchodzi dużo pracy na działce i latem dzieci mające wakacje.
*Napewno chcę skończyć sowę i planuję to zrobić przed marcem, przed rozpoczęciem prac na działce.
*Byłoby fajnie skończyć jeszcze jeden z kilku haftów zaczętych w 2019 roku.
* Napewno oprawić hafty do zakupionych ram z Ikei.
*Byłoby fajnie rozpocząć jeden czy kilka nowych haftów, ale to zależy od stanu zaczętych haftów. Jak pisałam poprzednio, nie jestem w stanie zacząć żaden nowy, dopóki nie zmniejszę liczbę nieskończonych. Jakiś wewnętrzny stan hamuje mnie przed zrobieniem tego.
Tyle tego na dzisiaj. Do usłyszenia w lutym.
Życzę miłego haftowania i robótkowania w ciągu całego Nowego 2022 Roku! Bądźcie szczęśliwi i zdrowi. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Agneta