W tym roku zrezygnowałam z wielu gazetek, przede wszystkim z gazetek do robienia kartek. a gazetki do haftu mam wyłacznie w wersji elektronicznej. Dlaczego w wersji elektronicznej, o tym będzie w następnym poście, który ukaże się wkrótce. Pierwsze kroki rezygnacji z gazetek były w poprzednich latach, natomiast przed świętami nabyłam większość dostępnych mi gazetek, bo uwielbiam tematykę świąteczną. Kupiłam nie tylko wydania Cross Stitcher'a, ale także jedną TWOCS i dwie Cross Stitch Gold, o których napiszę trochę później, w innym poście.
Zrezygnowałam z kupowania gazetek do robienia kartek, bo według mnie, nie miało dalszego sensu wydawania pieniędzy i zagracania mieszkania, kiedy normalnie nie ma się czasu na robienie kartek wogóle. A gdy już nadchodziło zamówienie na jakąkolwiek okazję, to wykrojniki kupowałam ze sklepu, a często też i potrzebne papiery, a gazetki zakupione poprzednio dalej pokrywały się kurzem.
A dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa numery Cross Stitcher'a, które ukazały sie w nowym 2018 roku - Cross Stitcher nr 327 i nr 328.
Najpierw Cross Stitcher nr 327:
Najpierw Cross Stitcher nr 327:
W tym numerze najbardziej mi się spodobała metryczka morska (Faye Walsh), kurki (Felicity Hall) i kolorowe cardki od Marii Daz. Zauważyłam też, że zmienił się styl projektantki Marii Daz. Poprzednio prace od M. Daz były bardziej o charakterze naturalistycznym, a teraz bardziej są kolorowe, jaskrawe i geometryczne, przeważnie w dwóch ostatnich numerach. Mogłabym stwierdzić, że teraźniejszy styl pani Marii stał się bardziej podobny do prac projektantek Durene Jones i Angely Poole (bardzo uwielbiam prace pani Angely). Być może to się dzieje z powodu popularności właśnie takiego stylu i pani Maria do tego się poprostu dostosowuje. Bo gdy spojrzymy na zawartość ostatnich numerów, to zauważymy, że większość projektów, to haft jaskrawy, bloczkowaty, retro. Np prace projektantki Emmy Congdon nie od razu przypadły mi do gustu, chociaż są geometryczne. Natomiast w tym numerze bardzo mi się podobają kawowe literki od pani Congdon.
Osobiście uwielbiam styl Faye Walsh (mam wyhaftowaną świąteczną metryczkę), Felicity Wall i większość prac Shannon Wassilief.
A Wy, zwracacie uwagę na projektantów ulubionych prac czy raczej nie?
A teraz zdjęcia:
Osobiście uwielbiam styl Faye Walsh (mam wyhaftowaną świąteczną metryczkę), Felicity Wall i większość prac Shannon Wassilief.
A Wy, zwracacie uwagę na projektantów ulubionych prac czy raczej nie?
A teraz zdjęcia:
Faye Walsh
Urocze miniaturki. Można je wyhaftować jako tryptych, pasują do siebie.
Cross Stitcher nr 328:
Niby kolorowo i ładnie, ale zachwytu ten numer nie wzbudził we mnie. Jedyna praca, która podoba mi się najbardziej, to autko od Felicity Hall... Print z ptakami jest śliczny, ale dałabym tu tło ciemno -szare bądź jasno- niebieskie. A sam haft wykorzystałabym w bardziej praktyczny sposób - uszyłabym podusię lub torbę. Kolorowanka nie przemawia do mnie, widzę ten projekt jako mixed media lub wykonany innym haftem, ale nie krzyżykowym, niestety... I to tyle. Pooglądajcie zdjęcia sami:
Susan Bates
Co sądzicie o tych dwóch ostatnich numerkach?
Pozdrawiam
Agneta
Ja już dawno nie haftowałam nic z CS, dla mnie gazetka wiele straciła, to już nie są te wzory co kiedyś, nie zastanawiałam się nigdy kto jest autorem danego wzoru, ciekawe czy Ci co kiedyś publikowali swoje wzory w CS już tego nie robią i stąd ta zmiana?
OdpowiedzUsuń