Kochani i kochane, witam ponownie po długiej przerwie!
Nie będę się rozpisywała ile mnie tu czasu nie było, uchylę skrawek tajemnicy, że właśnie 8 tygodni temu zostałam mamą trzeciego naszego z mężem dziecka. I chociaż mam wakacje od nauki, to jednak maleństwo i starszacy, a także dom pochłaniają mnie całą.
Ale do sprawy. Otóż jestem wielką miłośniczką wszelkiego rodzaju słodyczy i w ciągu ciąży, a także i po zamiłowanie jeszcze bardziej się zwiększyło. A problem polega na tym, że mój starszak też poczuł smak słodyczy i teraz każdego wieczoru prosi mnie o nie. Więc wczoraj upiekłam ciasto i powiedziałam mężowi, że odtąd będziemy mieli taką tradycję: ciasto na weekendy tylko, a w ciągu tygodnia żadnych słodyczy.
Mój starszyk przy dzisiejszym niedzielnym cieście :)
Jakie znacie metody lub stosujecie przeciwko słodyczom?
Podzielcie się, proszę
Gratuluję trzeciego dziecięcia!!!
OdpowiedzUsuńA na słodycze niestety sposobu nie mam - co niestety widać po mnie :-).
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Zalesinko, dziękuję za gratulacje :)
UsuńPo mnie też widać, że na słodyczy nie ma sposobu, ale mam wielkie plany , chi chi chi :) Ale bardzo chcę, żeby dzieciaki nie szły moimi śladami.
Kochana moje wielkie GRATULACJE z okazji
OdpowiedzUsuńnarodzin kolejnego aniołka !!! i POWODZENIA
niech się zdrowo chowa !!!
Słodycze mój syn też lubi ale Mu ograniczam
nie ma to tamto !!! Daję Mu codziennie do szkoły
po kostce czekolady + 1 cukierek nimek
Na weekend też tak samo no chyba , że jest
jakiś dzień wyjątkowy to je do woli np : urodziny
poza tym zawsze musi pytać o zgodę i reguralnie
do dentysty chodzić . Cukierki słodycze trzymam
w szafce na klucz hehe ;))) ( dla Jego zdrowotności )
Mam też tak , że jak jest dzień bez ograniczeń potem
musi wejść też zdrowy dzień ze zdrowym jedzonkiem
jak nie zjesz dziś sałaty jutro ni ma czekolady !!!
Surowa jestem no nie ??? Ale pewnie na zdrowie Mu ,
nam to wychodzi !!! Buziaki kochana i odezwij się
czasem na e -maila chociaż . Buziaki dla rodzinki :***
Xymcio, dziękuję bardzo za gratulacje :)Rzeczywiście trzeci synek jest aniołkiem w porównaniu do pierwszego ;) :) :)
UsuńNie jestes wcale surowa ! Chyba ja jestem już bardziej i mam zamiar być bardziej, ale chcę zareagować na to póki ma 3 lata niż pózniej może być trudniej. Tymbardziej, że ma brata, który jest o rok młodszy i wszystko kopjuje po starszaku.
Tu w irlandii mamy dobrze, że do szkoły dzieciom nie wolno przynosić czekolady, wogóle żadnych słodyczy. I ja będę też musiała wymyślić jakiś schowek, bo do szafy to potrafi się dostać :)
Oooh, congratulations!! Fantastic news, a new baby!!! xo
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje cudownie :)
OdpowiedzUsuńCo do słodyczy to hmmm chyba samemu nie jeść, moje dziecie jest w takim wieku że totalnie mnie naśladuję, jak ja jem ciastko to ona też wiadomo w sklepie coś tam chce ale jak się nie kupi a w domu nie ma to tak czy siak nie bedzie ich jadła
Gratulacje! A ciasto wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńGratuluje kolejnego potomka :) Niech rośnie zdrowo z całą Waszą Rodziną :))
OdpowiedzUsuńSłodycze... Temat rzeka....
Myśmy, kiedyś tam, wprowadzili słodkie weekendy. W soboty jeździliśmy na zakupy i nasza starsza Córka mogła sobie wybrać dwie rzeczy do zjedzenia na sobotę i niedziele. Mogła także wybrać porę zjedzenia słodyczy. W ten sposób nie było pretensji bo to były decyzje samej zainteresowanej, ówczesnie trzy latki ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D