Oto właśnie okładka na zeszyt/książkę A5 rozmiaru (pół kartki A4 rozm).
Otwiera się z lewo na prawo.
Wykorzystałam dość gruby litewski len szarego koloru, kordonek, nicie muline, wstążkę i guziczki.
Projekt z mojej głowy, a uszył krawiec, bo nie mam czym, jak na razie. :)
I taki oto prezencik już poleciał dla męża mamy na 70-lecie.
Pewnie dołożyliśmy kartkę z życzeniami i jeszcze "coś nie coś"
Męża mama prawie całe dnie spędza nad czytaniem Biblii i rozmyślaniu,
więc z tego powodu powstał zeszyt do zapisania urywków bądz cytatów.
Prawda zupełnie zapomniałam zrobić zdjęcia ze środka,
i już tego nie zrobię, bo jest już w drodze do adresatki.
A teraz zasiądę nad RR, bo zatrzymuję tempo zabawy; za co dziewczyny, Was bardzo przepraszam.
Ale już jak wywiążę się to od razu trzy kanwy pójdą do Tami :)
A potem Salowe kotki, które tam sobie spokojnie odpoczywają u mnie w torbie :)
A tak bym chciała zapisać się na wymiankę kwiatową u Majaleny
Ale muszę nad tym się poważnie zastanowić.
Bo kwiaty, wymianki to ładnie, ale już zaczęły się prace ogrodowe.
A że ja taki posiadam, więc...
Więc Was zapraszam na wymiankę i życzę miłego Dnia!
A jutro już 1 kwietnia :) :) :) Bądzcie na bacznosci :)
bardzo fajny i gustowny prezent
OdpowiedzUsuńpiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent! Dziękuję za odwiedziny pozdrawiam
OdpowiedzUsuń